No i minął pierwszy z trzech dni bez Agaty... Jakoś tak smutno...samemu trzeba iść na internet ;) (dziś nie spotkałam Włocha :D...a każdy wie, że dzień bez przypadkowego spotkania z Włochem - dniem straconym ;P), samemu do Tesco...samemu na winko do dziewczyn dziś wieczorem... ;)
i nawet nie spałam długo!!! wstałam jak zwykle... czyli wcześnie ;P hehe :) Iza poszła na zajęcia, więc zrobiłam w spokoju milion rzeczy, na które w ciągu tygodnia nie ma czasu i chęci, bo wiecznie gdzieś łazimy ;P
Wracając do wyjazdu Agatki... widać, że opłaca się jechać pociągiem... Agata widziała na stacji w Bielsku dziewczyny, które do Polski wracały stopem w czwartek rano hahaha :D chyba im z leksza pomysł nie wypalił :)
Dziś nie będzie zdjęć, bo Agata wzięła aparat do domu, aby "zgrać" zdjęcia na cedeczko:) a mamy ich już niemało ;P no i posta nowego nie będzie, bo w weekend nie będę miała dostępu do netu, ale liczę na Agatkę, że coś napisze...
No to trzymajcie się ludki! :) i zbierajcie w weekend siły na nowy tydzień... :)
i napiszcie też jakiegoś maila od czasu do czasu! Zwłaszcza Ty Maćku! czekam na maila zwrotnego! :] buziaki papa
asia (dziś bez Agaty...)
This album is powered by BubbleShare - Add to my blog
6 października 2006
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
eh... samotna wyprawa do hipermarketu wydaje mio sie przerazajaca.... :)
Miłego weekendu :) :*
No halo... Jednak nie tylko 2 dziewczyny tu zaglądają... :D Wreszcie znalazłem chwilę :P Pozdrawiam gorąco! Buziaczki Asiuniu!
Prześlij komentarz