23 października 2006

poniedziałek..

dzisiaj dzień pełen zajęć..i choć tak bardzo rano się ruszać nie chciało, to warto było, bo zajęcia tu są bardzo interesujące i miło upływają...chociaż czasem denerwujące jest,że Słowacy to tacy służbiści i że zajęcia zawsze trwają bite 1h i 35(nie wiem czemu mają 5 minut dłużej niż my)...ale z drugiej strony podziwiam ich za świetne przygotowanie, podejście do studenta i umiejętność zainteresowania przedmiotem:)
a tak poza tym to byłam dziś w księgarni...zobaczcie, co m.in. sobie kupiłam:



właśnie przed chwilą robiłyśmy zadanie domowe na jedne z 3 zajęć, jakie mamy jutro z panią P. (yes,yes,yes;))..miałyśmy dokończyć słynne słowackie przysłowia..(oczywiście ściągnęłyśmy wszystko z netu)..w ogóle to na tej stronce są świetne przysłowia...
jedno nawet przeinaczyłam przypadkiem...ale nie powiem jak(kto bystry albo słowacysta albo "jeśli głodnemu chleb na myśli" się domyśli)..powiem tylko,że zmieniłam:
"Daj čudákovi hospodu , ešte ťa vyženie z domu."
.....
a i pamiętajcie...co cztery głowy to nie jedna
a tak ponadto to Asia robi wspaniałą jajecznicę (normalnie muszka nie siada)...mniam mniam:)

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Bo ja akurat jestem głodna, jest rano, wiec moze sie jeszcze załapie na ta jajeczniczke:) :) :)
Eh ja dzisiaj pierwszy raz w tym sem ominelam zajecia jakies - seminarium dyplomowe.... eh... siła wyzsza... no musze z tym teraz zyc:)
Ide robic zadanie na zajęcia z naszym słynnym Marianem:)
Miłego dnia:*;*

Anonimowy pisze...

te dwa blyski na tej fotografi mnie interesuja...bardzo interesujace... ( prawa dolna czesc fotografi )i nie chodzi jak ale dlaczego na fotografi sa :)

Anonimowy pisze...

Przepraszam, ale muszę napisać coś smutnego.. Dowiedziałem się dziś, że córka p. Milcaka miała wypadek i jest w szpitalu w bardzo poważnym stanie.. Trzymajmy wszyscy kciuki, żeby udało jej się wyjść z tego.. nie miałem nigdy zajęć z Marianem, ale trochę się o nim nasłuchałem i zamieniłem parę razy kilka słów, i wydaje mi się kimś, kto jest naprawdę w porządku.. Mojej super lektorce z czeskiego też przydarzyło się coś bardzo złego, ale nie mówmy o tym.. Trzymajcie się cieplutko.. :-* P.S. Błyski na forografii to klasyczny efekt robienia zdjęć papieru kredowego z fleszem, znalazły się tam na skutek naświetlenia fotografowanej książki jednoczesnym światłem lampy sufitowej i lampy błyskowej aparatu i ich odbicia od powierzchni okładki.. Ot i cała filozofia..

Anonimowy pisze...

drogi kolego...tu nie chodzi o filozofie lecz o jej znaczenie... swiat nie jest stwozony z racjonalizmu...to co widzisz nie koniecznie musi byc prawda i wiedza nabyta... niktorych rzeczy sie nie nauczysz ani nie kupisz.. a i o papierze kredowym widze tez marne pojecie jest :P

Anonimowy pisze...

"Stworzony" pisze się przez "rz" a dla wyrazu "niekoniecznie" stosujemy pisownię łączną. Tyle tytułem komentarza do Twojej wypowiedzi. O papierze kredowym możemy porozmawiać w bardziej odpowiednim do tego miejscu.

Anonimowy pisze...

dziękuję panie chodzący słowniku skoro tak mówisz bedę musiała się z tym jakoś uporać :P hihi..

Anonimowy pisze...

Obecnie nie mamy zajęc z Mańkiem... jak juz wiecie jakis kretyn potrącił jego córke na przejściu dla pieszych i jest w ciężkim stanie w szpitalu :( miejmy nadzieje ze szybko z tego wyjdzie i ze Maniek rychlo do nas wróci. W razie czego szykuje nam sie zastepstwo z Panią Lucynką :]
A co do przyjemnieszych wiadomości to...czeka nas dłuuuuugi weekend w postaci 10-ciu dni :D Takie rzeczy to tylko na UŚ-u :D