24 listopada 2006

piątek,tygodnia koniec i początek..

Dni robią się coraz chłodniejsze, nauki i ciekawych przedsięwzięć pojawia się coraz więcej, ciągle coś się dzieje:) W tym tygodniu odwiedził nas nasz kolega z Węgier,Jozef, z którym byłyśmy na międzynarodowej wycieczce po Słowacji w zeszłym roku.Fajnie było pogadać znów na żywo, a nie tylko drogą mailową, powspominać, pośmiać się...no i planujemy na styczeń wycieczkę do Budapesztu:)




a tak poza tym to zapowiada się miły weekend:):):)

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

No racja... ciemno, zimno... :) ale dajemy tez rade:) Diominika pojechała dzis na delegacje do Was do Bratysławy:) moze sie gdzies tam spotkacie:)
Ja akurat sobie z nudow zdycham w domu :p ale ponoc bede zyc:)
Buzki dla Was:) przyjemnego konca weekendu :) i nowego tygodnia:)

Anonimowy pisze...

:-))) :-***