15 listopada 2006

:)

Ahojte:)

Właśnie jesteśmy w połowie tygodnia...i zaczyna się ta lepsza, bo mniej zajęć i więcej luzów;)
Nie popisałyśmy się na poniedziałkowym kolokwium...i będziemy go jeszcze kiedyś tam pisać...a dziś to w ogóle na kolosa nie poszłyśmy...ale przynajmniej ja zrozumiałam na początku,że nie musimy pisać tego...no nie wiem, Asiutek inaczej twierdzi..ale było minęło...w sumie nie żałujemy...byłyśmy dziś na przepysznym obiadku..a potem nie mogłyśmy nie iść na jakiś spacerek, bo pogoda cudowna jest...dziś chyba z 20 stopni było:)superowo:)

















potem udałyśmy się na nasz wyczekiwany od niedzieli deser...pychotka była...mniam mniam:)














a na końcu na zaciągnęłam Asię "na chwilkę" do sklepu,gdzie są niedrogie ciuchy...ostatecznie chwilka trwała ponad godzinę i byłyśmy w 4 sklepach;)..jak te typowe babska...i w piątek tam wracamy,hehe;)
podczas naszych wędrówek po Blavie często zdarza nam się spotkać telewizję...dzisiaj Asiutek się uparł,żeby fotkę strzelić;)...











no a tak poza tym to mamy problem z laptopem...konkretnie to z dźwiękiem, bo przerywa i muli,gdy włączymy winampa albo filmik...i w ogóle jakiś wolny jest...buu...może ktoś coś poradzi?

z naszymi kochanymi Czikulinkami Rumuneczkami mamy już troszkę mniejszy problem(ale nie chcę zapeszać,bo weekend był straszny-to coś było na ścianie,blee) od kiedy nakleiłyśmy w toalecie kartę ze słowackim napisem"prosimy zachowywać porządek"....
a w ogóle wczoraj rozmawialiśmy na zajęciach o cechach narodowych i nasze koleżanki powiedziały,że Rumuni są dowcipni....zastanawiamy się czy nie wywiesić w ubikacji kartki z napisem :"takie żarty nas nie bawią" albo "mamy inne poczucie humoru"....ale póki co są grzeczne, więc się wstrzymamy...

no i jeszcze skumplowałyśmy się ze Słowaczkami, w poniedziałek byłyśmy na całkiem miłym spotkaniu i już się też ugadałyśmy na dicho i na kolejne stretnutia....znajomość się rozwija:)
tymczasem mykamy,bo mam sporo zaległych zadań do napisania na jutro
buziaki

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dobri vecer.. :-) Na początek mam jeden taki krótki komentarz: jeśli już coś można powiedziec o Rumunach, to na pewno pierwszą rzeczą, jaka pojawia się w myślach w takiej chwili na pewno nie jest stwierdzenie, że mają poczucie humoru.. Czy ktoś kiedyś widział na ulicy roześmianego, pełnego życia i żywiołowej radości Rumuna ? Bo ja nie.. Oki dosyc tych podtekstów.. :-) Tak w ogóle to następnym razem jak zademonstrują Wam znów swoje "specyficzne poczucie humoru" (chociaż lepiej żeby nie) to może w odruchu wdzięczności Wy również pokażcie im, co np. bawi Polaków, hihi.. :-) Jeśli chodzi o warunki atmosferyczne, to u nas też dziś ciepło bardzo było, szczególnie jak na tę porę roku i słońce ślicznie świeciło, aż trudno uwierzyc, że to już połowa listopada.. Natomiast co do zakupów to ja też muszę się przyznac w skrytosci ducha, że wczoraj spędziłem bite 3 godziny w świątyni wyzysku i pieniądza, jaką jest Silesia City Center :-) Zajrzałem do niemalże każdego sklepu z ciuchami (oczywiście wyłącznie męskimi, żeby se ktoś coś nie pomyślał) i wyszedłem bogatszy o kolejną parę spodni, które właściwie pojawiły się tak jakoś znienacka.. No ale kiedys w końcu trzeba przepuszczac tę wypłatę.. :-) A desery faktycznie muszą byc pierwsza klasa, sam się piszę na ten największy jak tylko będzie okazja.. Buziaczki dla Was i pozdrav gorący :-):-*

Anonimowy pisze...

eh:) u nas tez powoli zycie płynie:)
A ja jak byłam tydzien temu w krakowie, to widizałam, jak kreca W11:) :D
Zaraz ide do pracy.... eh ale sie denerwuje....
Miłego dnia :*

Anonimowy pisze...

1. Ściągnij CCleaner i "napraw/wyczyść rejestr".
2. Wyczyść foldery "temp" i "temporary internet files". Ewentualnie instaluj firefox i "narzędzia-->wyczyść prywatne dane"
3. Zdefragmentuj dysk
4. Antywirus (avast! jest darmowy)
5. Zrób format systemu.